Prawa Autorskie

Chcesz zdjęcia lub teksty mojego autorstwa- skontaktuj się ze mną. Nie bądź złodziejaszkiem. :)

czwartek, 27 maja 2010

Muzo Natchniuzo...


odprężenie...


w perłowych kroplach o konwaliowym kształcie,
 w zapachu fantasmagorii majowych,
w promieniach popołudniowego słońca,
w zieleni zaokiennej...
 zanurzam się w tej metafizyce bez opamiętania


moja
...Majuzo...

poniedziałek, 24 maja 2010

Burzowa spacerologia za Lubin mnie powiodła...

Lubię samotne polowania...
Lubię iść ...
Moknąć też lubię -
deszcz daje do myślenia,
ostudza wszelkiego rodzaju nadużycia...
***
Ktoś powiedział, że szczęścia nie można w żaden sposób zmierzyć...
Otóż można: "miarą szczęścia są chwile."
Tako rzekł Zaratustra 


A dodatkowym szczęściem są statystyki mówiące, że
od kataru jeszcze nikt nie umarł:)

Warto jest czasem zmoknąć...

piątek, 21 maja 2010

e - Spacerologia w stronę ciepła i łagodności...


Ja czytam
On kombinuje


Ja czytam
On czeka na sposobność

Ja pójdę po kawę
On korzysta z okazji...


Ja wracam z kawą
On  ogonem włącza radio:)

Ot takie nasze małe przyzwyczajenie do błogiego  lenistwa...
Mruczenia, głaskania, kawy, radio...ciepła krainy łagodności...
w przenośni i dosłownie...

czwartek, 20 maja 2010

Okno na świat



Muminek wyobraził sobie, że jest Buką. Zgięty wpół posuwał się wolno przez stosy martwych liści, a potem stanął, rozpościerając wokoło siebie mgłę. Wreszcie westchnął i spojrzał tęsknie w okno. Czuł się najbardziej samotnym stworzeniem na świecie. 


— Tove Jansson
Tatuś Muminka i morze.

niedziela, 16 maja 2010

Oferta matrymonialna


bądź, co bądź mamy miesiąc zakochanych,
jaki by gadzi za oknem nie był:
zimny, mokry i szary...
ale...


" w końcu każda potwora znajdzie swego amatora"
- taki miesiąc - gadzi :)


sobota, 15 maja 2010

niezapominajki zapomniały...


majowa memoria fragilis est...


skoro niezapominajki zapomniały, co to ciepło majowego słońca...
ja też... nie pamiętam...

środa, 12 maja 2010

Czarny kot


kiedy czarny kot w zamyśleniu się procesowi siedzenia oddaje
nikt się tej czarnej głębi spokoju nie śmie oddać wraz z nim
to typowy samotnik, 
który nie odrzuca, lecz przyjmuje do swej ogromnej świadomości
jak istotna jest jego obecność 
w obecności tego, co ludzie nazywają
"przypadkowego pecha"


"Para to woda w natchnieniu"...


jak napisał kiedyś Tuwim...
ale ja mam tendencję
jak zepsuty kran-
do wylewności skrajnej




 tylko czasem z dłoni się ulewa,
a w ręce nadmiar lodowatych myśli się nie mieści
woda swym ostrym chłodem delikatne palce raniąc -
czeka na natchnienie
by móc się  wysoko,
lekko i w gorącym uniesieniu
spełnić


niektórzy mają koty, a mimo to wiodą normalne życie...


...cokolwiek znaczy w tym przypadku "normalne"...


poniedziałek, 10 maja 2010

To maj...


-pomajuj mi Wrocław !
- namalowałam Wrocław, zobacz :)
- to nie ty namajowałaś. to Maj.

 

i nagle, jak się pojawiła, 
tak szybko uciekła  -
 mała niebieskooka rozmówczyni
zamajona nieznajoma :)


niedziela, 9 maja 2010

Efekt motyla


Im wyżej wzlatujemy,
tym mniejsi wydajemy się tym co nie umieją latać.
 F.N.

 


"Podobno każdy ma swój kawałek cienia
Brak cienia jest dowodem nieistnienia"

poniedziałek, 3 maja 2010

Bellis Perennis...


...co znaczy stokrotka pospolita...


Ale nie ma pospolitości w żadnym kwiecie, 
w żadnym momencie,
kiedy rozkwitają
i swą subtelnością zachwycają...
kiedy na bosą stopę 
rosa z białego płatka łagodnie spłynie...
i w kropli tego poranka
odnajdzie się odrobinę 
wczorajszej rozkoszy czułości...