Mój blog to zlepek różnych, czasem zamierzchłych czasoprzestrzeni. Chronologii w nim ani ciut. Ani ładu ani składu. Ale ja już tak mam, że lubię odkurzać ulubione starocie z szuflad. I wracać pamięcią, do tego co było, czasem tylko wyobrażoną fantazją lub chwilą natchnienia. Nie ma reguły, co pierwsze w szpony mojej pamięci wpadnie akurat w danej chwili.
Tym razem jest inaczej, bo szukałam tego konkretu:
Bo urzekł mnie ten post:
http://cleopatra-memoriesthatremain.blogspot.com/2010/08/finland_22.html
pozdrawiam:)
książki mają moc!