Już niebawem znowu powrócę do Lubina i pożegnam Zieloną Górę. Zmiany są dobre, mają na mnie dobry wpływ. A to wszystko dlatego, że nie lubię lekkiej pracy, w której się nudzę i w której wytykają mi, że jestem pracoholiczką. Nie posądzałabym się o to. To miło z ich strony, że uświadomili mi, że tracę czas i swoją energię na marne, czyt. na pracę. Nowa praca będzie bardziej wdzięcznym zajęciem. Już niebawem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz