Prawa Autorskie

Chcesz zdjęcia lub teksty mojego autorstwa- skontaktuj się ze mną. Nie bądź złodziejaszkiem. :)

niedziela, 4 kwietnia 2010

Z Lamusa

Lamus to antykwariat. To sklep, nie muzeum. Ale sklep ten posiadał duszę. Wycenioną duszę rzeczy martwych, na sprzedaż.

Historia tych emocji dotyczy jednak wielu podobnych miejsc.


"Lamus" na wszystkich strunach tajemnic gra. Przedmioty owiane zagraconą historią ludzkich estetyczno- pragmatycznych przyzwyczajeń i przemijań. Okurzone perły porcelany i obrazy przeszłości oprawione w puste ramy odległego wstecz czasu. Wszystkie emocje targające ludźmi, których już nie ma, zostały skumulowane na wyjątkowej, ciasnej powierzchni wyobrażonych sentymentów. Cały pragmatyzm rzeczy martwych animizował samoistnie w spacerologiczną wyprawę przez ludzkie pokolenia. Zapach kurzu półkowego komponował się z zapachem kurzu papierosowego, a dym tytoniowy tańczył w takt utykającej muzyki winylowej.

Wszystko ożyło. Wszystko tańczyło. Wszystko pachniało. Wszystko było wolne jak obrazy wyjęte z ram. Wszystko było narażone na niechlujne nadepnięcie, jak obrazy wyjęte z ram, niezdarnie położone na podłodze. Wszystko było bezpieczne, jak powieszone puste ramy, zagrożone zakupem.

Wszystko posiadało duszę wyginającą się na pustych ramach po obrazach, jak striptizerka na rurze. Wszystko było na sprzedaż.

1 komentarz:

  1. piękne zdjęcia i opis oddający w pełni czar chwili :) cudo :)

    OdpowiedzUsuń