Ja czytam
On kombinuje
Ja czytam
On czeka na sposobność
Ja pójdę po kawę
On korzysta z okazji...
Ja wracam z kawą
On ogonem włącza radio:)
Ot takie nasze małe przyzwyczajenie do błogiego lenistwa...
Mruczenia, głaskania, kawy, radio...ciepła krainy łagodności...
w przenośni i dosłownie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz