O godzinie 1.00 nad ranem w zielonogórskiej MZK usłyszałam nagłe i radosne i dość nietrzeźwe"Dzień dobry pani Asiu!!!". Obejrzałam się za siebie i spostrzegłam swojego byłego ucznia z Lubina... Moi uczniowie są już studentami! jakim cudem ?!... jeszcze tak niedawno uczęszczał na moje gimnazjalne kółko teatralne...jeszcze tak niedawno ukrywał się przede mną z papierosami...
ten czas litości nie ma...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz