Po żniwach, po pustych polach wiatr hula
czerwienią się wśród pyłu i szarości
Krówki Boże, co przynoszą z nieba
kawałek chleba...
***
Boża krówko…
Agnieszka Osiecka
Agnieszka Osiecka
Boża krówko, leć do nieba
przynieś mi kawałek chleba
a do chleba trochę szczęścia
a do szczęścia trochę wiary
a na deser jakieś czary, jakieś mary.
Do nieba droga daleka
a boża krówka mała.
Przyrzekła nie doleciała.
A w niebie chmury kamienne
kolano panna zbiła.
Przyrzekła nie powróciła.
A w niebie chleba nie pieką.
Biedronka zapłakała.
Przyrzekła i nie dostała.
Leć do nieba…
przynieś mi kawałek chleba
a do chleba trochę szczęścia
a do szczęścia trochę wiary
a na deser jakieś czary, jakieś mary.
Do nieba droga daleka
a boża krówka mała.
Przyrzekła nie doleciała.
A w niebie chmury kamienne
kolano panna zbiła.
Przyrzekła nie powróciła.
A w niebie chleba nie pieką.
Biedronka zapłakała.
Przyrzekła i nie dostała.
Leć do nieba…
Achy i Ochy...piękne zdjęcie. Pieknie ujęta maleńkość a zarazem wielkość bożej krówki :)
OdpowiedzUsuńZawsze frajdę mi sprawiało liczenie kropek na biedronkach.. :)to ponoć szczęście przynosi:)
OdpowiedzUsuńPoważnie? Nie słyszałam nigdy o tym ;) Ja zawsze się o nie bardzo martwiłam, brałam je na ręce i kazałam im latac zanim ktoś je rozdeptał.
OdpowiedzUsuńmoja babcia tak mówiła, kiedy byłam mała :)więc liczę - na szczęście:)
OdpowiedzUsuńmiałam biedronkę.. dwa koty i biedronkę przez całą zimę. koty zostały, a kiedy biedronka poczuła wiosnę - poleciała.