Bieleje trawa o poranku, a wieczory stają się ciemniejsze. Noce mniej gwieździste.. Anioły tańczą na pustkowiu. Babie lato splata ich dłonie, włosy, myśli...
Liście spadają z drzew. Tańczą na wietrze układając obraz pełen smutku. Pozostawiają samotne łyse gałęzie same w swej brzydocie.
Anioł przysiadł na konarze. Z bukietem złotych liści w dłoni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz