Trzeci raz piszę komentarz - którego nie mogę dodać. Więc szału nie ma i u mnie. Właściwie, to nie ma śniegu, tylko mróz! Czego bez śniegi, nie znoszę!
:) udało się, jak to mówią "do trzech razy sztuka".. w ramach pocieszenia: u mnie mrozu nie ma, gorzej nawet, bo słoneczko wyszło, a co za tym idzie, lada moment będzie błoto..a tego to wybitnie nie znoszę:)a gdyby tak ciut zmroziło..:)
w wyobraźni jestem w okolicach Nairobi, a pojęcie śniegu znam tylko z widoku na Kilimandżaro:) i to jest Wyobraźnia hahaha:)i sentyment do "Tomka na Czarnym Lądzie"-ach te zaczarowane czasy podstawówki - wtedy zima miała więcej uroku:)
Trzeci raz piszę komentarz - którego nie mogę dodać. Więc szału nie ma i u mnie. Właściwie, to nie ma śniegu, tylko mróz! Czego bez śniegi, nie znoszę!
OdpowiedzUsuń:) udało się, jak to mówią "do trzech razy sztuka".. w ramach pocieszenia: u mnie mrozu nie ma, gorzej nawet, bo słoneczko wyszło, a co za tym idzie, lada moment będzie błoto..a tego to wybitnie nie znoszę:)a gdyby tak ciut zmroziło..:)
OdpowiedzUsuńa ja lubię jak szarość przysypana jest śniegiem, biały łatwiej pomalowac w wyobraźni :)
OdpowiedzUsuńw wyobraźni jestem w okolicach Nairobi, a pojęcie śniegu znam tylko z widoku na Kilimandżaro:) i to jest Wyobraźnia hahaha:)i sentyment do "Tomka na Czarnym Lądzie"-ach te zaczarowane czasy podstawówki - wtedy zima miała więcej uroku:)
OdpowiedzUsuńChociaż to pokrzepia...
OdpowiedzUsuń