Prawa Autorskie

Chcesz zdjęcia lub teksty mojego autorstwa- skontaktuj się ze mną. Nie bądź złodziejaszkiem. :)

sobota, 16 października 2010

"Lepiej dostać się w ręce mordercy niż do snów zakochanej kobiety" F.N.


Przygaszone powieki snem, cisza hamująca hałas, ciemność spowiewająca jasność dnia.. Tli się świeca, wosk spływa na rozrzucone książki. Papieros dogasa w ciężkiej od żalu popielniczce. Z głośnika płynie lekki blues.

Dzień. Już minął. Wieczór to najlepsza pora dnia. Spełnienie ogarnia człowieka. Spokój. Czerwień zachodu, szarości dnia codziennego mijają. Gwiazdy nieśmiało przebijają się przez zachmurzone niebo.

Wszystko się udało. Jest tak, jak być powinno. Pozornie. Z poczuciem błogiej wolności, popijając lampkę czerwonego wina na lżejszy sen.

Rozpamiętując poranek, południe, popołudnie.. Lawenda kwitnie, zapach jej wypełnia samotny pokój. Kot. Mruczący kłębek na fotelu, świadek tej harmonii. Jej dopełnienie.

Iskra koloru zielonego.. Błyszczą kocie oczęta w półmroku. Ciemność. Świeca dogasła. Płyta bluesowa ucichła. Na podłogę upadła lampka czerwonego wina. Brzdęk tłuczonego szkła i plama na białym dywanie. Nic się nie stało. To wiatr, otwarte okno, fruwające zasłony..

Zgasł blask zielonych kocich gwiazd.

1 komentarz:

  1. Asiu w krótkiej odpowiedzi na Twego e-maila powiem tylko - pomogłaś mi pojąć zbawienne oddziaływanie fotografii na ludzkie życie. Podziwiam Cie i mam niesamowity szacunek do tego co robisz.

    Pozdrawiam ciepło
    Cleo.

    OdpowiedzUsuń