Prawa Autorskie

Chcesz zdjęcia lub teksty mojego autorstwa- skontaktuj się ze mną. Nie bądź złodziejaszkiem. :)

środa, 20 października 2010

Wieczorne zmęczenie materiału...


Zmęczenie organizmu rzeczywistością postępuje ku ścianie, po której echem odbija się niemy krzyk rzeczy martwych: krzesła, łóżka, parapetu.. Nieosiągalność ów echa polega na tym, że wędruje ono ciszą w pustkę. I nie ma tam od czego się ponownie odbić. Nie powraca jak rzucony bumerang. Szarość traci zamieniając swój szyk na worek pokutny. Kara staje się nagrodą. Przewartościowanie wszystkich wartości następuje po chwili milczenia przerwanym pierwszym obrazem przymrozku na szybie. Otwierając okno zamiast promieni słońca do pokoju wpada wiatr, którego nigdy nie było widać, jedynie czuć, a który dziś przybiera barwy i dźwięki poprzewracanych przedmiotów. Podmioty wyrzuciłyby je za okno. Wiatr natomiast rozbija wewnątrz. Strzępy poranne i wieczorne odleciały ze strzępami babiego lata, za krzykiem i biciem skrzydeł klucza dzikich gęsi. Jestem na etapie spowolnionej percepcji otoczenia. Dezorientacja owocuje przekwitniętym kwiatem kolorowości, zgniłym zapachem porzuconych liści. Przemoczonym do cna poczuciem  poczytalności emocjonalnego wyeksploatowania. Poczuciem fedrującym w głowie korytarze, które czas zamienia w labirynty bez wyjścia. Kryzysem osobowości grozi temperamenty charakter: "bo po co osobowość skora ma się w zanadrzu charakter".. Najwięcej kolorów ukrywa się w kałużach, a najwięcej powodów w kawałkach rozbitych szyb, rzucanych kamieniach i kręgach na wodzie, szeleście czarnej folii malarskiej utożsamianej z remontem światopoglądu. Jesienią nie radzę sobie z szuraniem po dywanie zgniłych liści, zgniłymi spojrzeniami i zgniłymi prawdami ...


2 komentarze:

  1. Dzisiaj padłem tego ofiarą ...

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też- ale określiłabym się raczej ofiarą powszechnego i przewlekłego ludzkiego tumiwisizmu sensualnego..ludzie nie odczuwają potrzeby odbierania wrażeń..a ja przez takie nastawienia odnajduję tylko wrażenia negatywne..i odkrywam bezsens podejmowanych działań..

    OdpowiedzUsuń